facebook instagram Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Popatrzmy na „włoski bucik” od dołu… Kalbaria to antyczne miasta i dzikie wybrzeże. Apulia szczyci się z białymi plażami i romańskimi kościołami. Kampania kojarzy się zdecydowanie z Neapolem, pizzą, Wezuwiuszem i przepięknym Wybrzeżem Amalfi. Lazio to Rzym i kropka. Umbria i Emilia Romagna to gastronomiczne serce Włoch – z lasagnią na czele. Toskania zachwyca architekturą miast i sielskością wiejskich pejzaży z lampką wina w dłoni. Są jeszcze Alpy Piemontu i Tryde
Pamiętam, jak pierwszy raz zawitaliśmy w Rzymie z przyjaciółmi, podczas jednodniowej wycieczki w trakcie rejsu po Morzu Śródziemnym. Była to nieudolna próba pobieżnego zaliczenia znanych atrakcji i zrobienia sobie z nimi zdjęć. Poza gonitwą, praktycznie nic nie pamiętam z tego wyjazdu… Żadnego konkretnego wspomnienia, zachwytu, poczucia jakiegokolwiek klimatu miasta… Bo jak można w jeden dzień ogarnąć Caput Mundi (Wieczne Miasto), w którym to jest zawarta właściwie cała
Był mglisty, styczniowy poranek… Wyszedłem z hotelu, mieszczącego się w eleganckiej dzielnicy Wenecji – Dorsoduro. Choć pogoda daleka była od ideału, to od razu uległem urokowi tego niezwykłego miasta… Kolorowe domy, wąskie uliczki, liczne mosty rozpięte nad kanałami i romantyczne gondole. Celowo przybyłem tu w czasie ferii zimowych, by zobaczyć jeden z najsłynniejszych na świecie karnawałów. W poszukiwaniu tajemniczych masek i wytwornych strojów, przemierzyłem pieszo i
Costiera Amalfitana… Tak romantycznie po włosku brzmi nazwa jednego z najdroższych miejsc we Włoszech i jednego z najpiękniejszych wybrzeży w Europie. Miałem okazję odwiedzić je na tydzień przed Wielkanocą, szczęśliwie jeszcze przed tłumem turystów, który zalewa to wybrzeże każdego roku latem. Po Mediolanie, Ligurii, Rzymie, Wenecji i Bolonii, Półwysep Sorentyński był moją kolejną odsłoną Włoch. Pokonując zakręt za zakrętem tej niezwykłej drogi, znów przekonałem