facebook instagram Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Pośród sporej liczby krajów jaka jeszcze została na szlaku moich marzeń, jakoś nieśpieszno jest mi do Rosji, Chin oraz Indii. Narodowe przywary, kultura i mentalność tych narodów, są dla mnie niezrozumiałe i irytujące, przez co zostawiam je sobie na później. Ale ostatnio miałem okazję odwiedzić jeden z tych krajów i skonfrontować swoje wyobrażenia i teoretyczną wiedzę – z panującą tam rzeczywistością. Mowa o Indiach. Zanim przeczytacie ten wpis, powinniście najp
Podczas swoich prywatnych i zawodowych podróży po świecie, widziałem sporo wspaniałych dzieł dawnych cywilizacji i czytałem fascynujące historie z nimi związane. Ale po mojej pierwszej podróży po Indiach, obejmującej Nowe Delhi oraz znane zabytki w stanach Radżastan, Uttar Pradesh i Madha Pradesh, po raz kolejny doznałem najwyższych lotów zachwytów, jak podczas zwiedzania choćby Angkoru w Kambodży, Ajuthayi w Tajlandii, czy historycznych miast Maroka. Jeślibyście mnie