facebook instagram Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Czy zwiedzanie jednego z największych i najludniejszych miast w Europie spacerowym krokiem ma sens? Jak najbardziej! Pomimo swojej wielkości, topowe atrakcje Londynu zlokalizowane są względnie blisko siebie i wystarczą tylko dwa dni, aby móc zrobić sobie przewodnikowe zdjęcia w jednym z najchętniej odwiedzanych przez turystów miast na świecie. Z tej relacji dowiecie się jak sensownie zaplanować spacery po Londynie, by najlepiej wykorzystać czas spędzony w jednym z najważniejszych i najciekawszych miast naszego współczesnego świata.

Londyńskie symbole: czarne taxi i czerwony autobus
Londyńskie symbole: czarne taxi i czerwony autobus

SPACER PO WESTMINSTERZE

Nie mogłem zacząć inaczej jak od miejsca gdzie od dawna decyduje się nie tylko o brytyjskiej polityce, ale też i poniekąd o losach świata. Monumentalny, neogotycki Pałac Westminsterski robi ogromne wrażenie, oglądany zwłaszcza po drugiej stronie Tamizy (polecam rano, kiedy promienie słońca oświetlają budynek). Wieże i wieżyczki potężnego kompleksu oraz charakterystyczna sylwetka i dźwięk Big Bena – to jedno z najbardziej angielskich doświadczeń w mieście. Warto na spokojnie obejść całość, by pośród tłumu turystów, znaleźć swoje miejsce do podziwiania tego symbolu Londynu.

Angielski klasyk z Big Benem w tle
Angielski klasyk z Big Benem w tle

Jednak sam spacer w tej okolicy zacząłbym od słynnego Buckingam Palace. Startując od rezydencji brytyjskiego monarchy, którego obecność sygnalizuje wciągnięta na maszt flaga oraz gdzie można zobaczyć słynną zmianę warty (latem codziennie o 11:30), można dojść reprezentacyjną aleją The Mall do wspomnianego Westminsteru. Z The Mall warto zejść w ścieżki Parku St. James, który choć niewielki, jest moim zdaniem jednym z najbardziej urokliwych w Londynie. Taka kolejność właśnie ( Buckingham Palace – St. James Park – Big Ben/Westminster) pozwoli Wam dobrze wykorzystać kolejną część dnia.

Wiosennie przed Pałacem Buckingham
Wiosennie przed Pałacem Buckingham

Kiedy już nacieszycie oczy brytyjskim parlamentem, widzianym od drugiej strony rzeki, macie dwie opcje: możecie wrócić na Westminster Bridge i z drugiego brzegu rzeki popatrzeć na słynny London Eye, albo zostając po tej samej stronie Tamizy i przechodząc obok monumentalnego hotelu Marriott (dawniej siedziba Rady Miejskiej) skorzystać z przejażdżki z niezapomnianym widokiem na Londyn (bilety najlepiej wcześniej na stronie www.londoneye.com ).

London Eye
London Eye

Ulicą Parliment i Whitehall dotrzecie do Trafalgar Square, gdzie nad ruchliwym placem, przy którym ulokowana jest jedna z najlepszych galerii sztuki na świecie (National Galery), 46 m nad ziemią góruje pomnik admirała Nelsona, który pokonał Napoleona w 1805 r. w bitwie pod Trafalgarem. W tym miejscu kończy się spacer po tematach brytyjskiej monarchii i polityki, a zaczyna błądzenie po dwóch kolorowych i rozrywkowych dzielnicach miasta.

Trafalgar Square
Trafalgar Square

SPACER PO SOHO I COVENT GARDEN

Obie dzielnice oddziela Charing Cross Road i położone są przysłowiowy rzut kamieniem od centrum Londynu – jakim jest wspomniany Trafalgar Square. Warto więc je połączyć z wyżej opisanym spacerem. Krótka przechadzka po Covent Garden pomiędzy Garden Market a skrzyżowaniem 7 ulic Seven Dials/Neasl’s Yard, to przyjemny spacer pomiędzy eleganckimi restauracjami, kawiarniami, modnymi butikami i sklepami pamiątkowymi – wszystko ulokowane w ładnych i klimatycznych budynkach.

Pośród uliczek Covent Garden
Pośród uliczek Covent Garden

Soho ma podobny klimat, choć widać tutaj pozostałości po dawnej reputacji miejsca wolności seksualnej lat 50 XX w., w postaci klubów gejowskich i witryn charakterystycznych sklepów. Warto zobaczyć Soho Square, przejść się Frith Street i zobaczyć Leicester Square. W tej dzielnicy jest także Chinatown, gdzie roi się od kolorowych lampionów, a w licznych restauracjach można tanio i smacznie zjeść. Pomimo kolorów i nuty orientu, osobiście te azjatyckie motywy nie bardzo mi pasują do ceglanych fasad typowej angielskiej zabudowy czasów rewolucji przemysłowej. Jakby nie było – jest ciekawie.

Gdzieś w centrum Londynu
Gdzieś w centrum Londynu

Czy można by coś jeszcze do tego dołożyć? Tak. Blisko Soho znajduje się tętniący życiem Piccadilly Circus, słynący z neonowych bilbordów oraz pełna luksusowych butików największych kreatorów mody Bond Street. Do tego galerie sztuki, domy towarowe, antykwariaty i inne ciekawe sklepy (także na Oxford Street). Lubicie zakupy czy nie – warto się tędy przespacerować.

Wieczorne neony na Piccadilly Circus
Wieczorne neony na Piccadilly Circus

SPACER PO LONDYŃSKICH PARKACH

To co podoba mi się w Londynie, to między innymi czystość i zadbanie. Dodaje to stolicy Anglii tej kojarzonej z brytyjskością elegancji. I drugim dużym plusem jest spora liczba terenów zielonych. Te najsłynniejsze można połączyć także w jeden spacer, albo dorzucić do wyżej opisanych spacerów (Hyde Park płynnie przechodzi w Green Park z Pałacem Buckingham, a ten jak pisałem w James Park z dojściem do Westminsteru). Na początek Kensington Gardens i Hyde Park. Oba są połączone. Poprzecinane licznymi ścieżkami połacie zieleni, nie mają zbyt wielu drzew, ale oko cieszą kwitnące krzewy, rabaty kwiatowe oraz liczne, przyjazne ptaki – gromadzące się przy dwóch dużych zbiornikach wodnych: Round Pound i Serpentine. Ponadto jest tutaj kilka ciekawych atrakcji jak choćby kontrowersyjna (z uwagi na koszt) fontanna księżnej Diany, czy efektowny pomnik księcia Alberta, trzymającego w rękach katalog słynnej wystawy światowej, która odbyła się w Londynie w 1851 r.

Monumenty w Hyde Parku
Monumenty w Hyde Parku

Dla tych którzy nie chcieliby dorosnąć, czeka pomnik Piotrusia Pana na terenie Ogrodów Kensington, blisko początku jeziora Serpentine. Tutaj też jest jedna z największych atrakcji parku – Kensington Palace z ogrodami i oranżerią. Jeśli nie będziecie łączyć Hyde Parku z Westminsterem, to blisko są dwie ciekawe opcje: przejście dzielnicą eleganckich willi Marylebone (zwłaszcza High Street) do Regents Park, który otaczają ładne szeregowe domy i w którym to znajduje się londyńskie ZOO i piękny, różany ogród. Albo idąc od Ogrodów Kensington do ulicy i stacji Notting Hill Gate, można pospacerować znaną z filmu z Julią Roberts i Hugh Grantem – dzielnicą o tej samej nazwie. Są tutaj kolorowe domy, klimatyczne kawiarnie i sklepiki pamiątkowe, a dodatkowo liczni sprzedawcy na ulicy rozstawiają swoje kramiki (zwłaszcza w sobotę).

Filmowa księgarnia w Notting Hill
Filmowa księgarnia w Notting Hill

SPACER PO CITY

To będzie długi spacer, na który spokojnie by można poświęcić cały dzień, łącząc go ze spacerem południowym brzegiem Tamizy – gdzieś pomiędzy Tate Modern a Tower Bridge. To niesamowite, że jedna z najstarszych części Londynu, to dziś w dużej mierze nowoczesne miasto i centrum finansowe stolicy. Architektonicznie fascynujące, choć miejscami niespójne i pomieszane – solidność gregoriańsko – wiktoriańskich budynków, miesza się nowoczesnymi wieżowcami ze szkła, betonowymi mieszkaniami dzielnicy Barbican, i pojedynczymi świadkami dawniejszej historii miasta. To wszystko jest efektem katastrofalnego pożaru z 1666 r., który strawił 80% zabudowy miasta.

Architektoniczny miszmasz City
Architektoniczny miszmasz City

Na początek jednak dwa londyńskie klasyki: Tower Bridge i Tower of London. Ten drugi to ponoć najbardziej nawiedzona twierdza w Anglii, w której między innymi ścięto dwie żony Henryka VIII. Choć mury obronne ciągną się na dużej długości, to charakterystyczne wieże twierdzy „giną” w panoramie miasta na tle nowoczesnych wieżowców City. Mimo to widok z południowego brzegu rzeki jest warty zobaczenia

Tower of London znad Tamizy
Tower of London znad Tamizy

Rozpięty nad Tamizą Tower Bridge, to obok Westminsteru chyba najczęściej kojarzony widok z Londynu. Położony tuż obok twierdzy most można zwiedzać, choć widok na miasto z samego tylko spaceru nim jest także imponujący. A jeśli uda się jeszcze zobaczyć jak podnoszą się jego 1000 tonowe ruchome przęsła – to jest dodatkowa atrakcja.

Pocztówkowo z Tower Bridge
Pocztówkowo z Tower Bridge

Bez względu na to gdzie zaczniecie i którymi ulicami będziecie chodzić, spacer po City powinien się zamknąć w prostokącie pomiędzy twierdzą a katedrą św. Pawła i wyżej na północ pomiędzy Smithfield Market a stacją Liverpool. I warto w tym spacerze ująć takie miejsca jak: Monument (pomnik upamiętniający pożar z 1666 r.), Bank of England (Bank Angli z 1694 r. z charakterystycznymi kolumnami i pobliska giełda to centrum finansowe stolicy), Guildhall (budynek dawnego ratusza), Katedra św. Pawła (wzorowana na tej w Rzymie, ogromna, piękna i niestety drogi bilet), wieżowiec 30 St Mary Axe (popularny londyński ogórek).

Jeden z symboli City
Jeden z symboli City

Spacery szerokimi ulicami np. Cheapside, Gresham, czy Cannon, i tak samo błądzenie wąskimi, krętymi uliczkami pełnymi klimatycznych knajpek, pośród zabytkowej i nowoczesnej architektury miasta – to czysta przyjemność! Nawet oglądanie betonowego brutalizmu osiedla Barbican, jest tutaj fascynujące. Polecam wizytę w City szczególnie w tygodniu, bo w weekend finansowa część miasta jest raczej „wymarła”.

Monumentalna Katedra św. Pawła
Monumentalna Katedra św. Pawła

Ładna panorama na City roztacza się z płd. brzegu Tamizy (od godzinnych południowych lepsze słońce), gdzie przy okazji można odwiedzić kilka najważniejszych londyńskich instytucji kultury (np. Tate Modern, Shakespeare Globe), ale to już temat na inny artykuł… Bo pamiętajcie, że proponowane tutaj zwiedzanie to tylko spacery po mieście, które naturalnie można i wypada rozszerzyć o zwiedzanie w środku różnych obiektów, ale można to zrobić też przy innej okazji, podczas kolejnej wizyty w Londynie (zwłaszcza podczas typowej londyńskiej pogody…). Bo przecież siatka lotów i ceny biletów z Polski do angielskiej stolicy są bardzo atrakcyjne. Ktoś kiedyś napisał, że „Kto jest zmęczony Londynem, jest zmęczony życiem: w Londynie bowiem jest wszystko, co życie może zaoferować”. Ja na początek proponuję spacery po mieście. A to co jeszcze fajnego może zaoferować Londyn, będzie przy innej okazji.

Rzeźba w Galerii Hays
Rzeźba w Galerii Hays