facebook instagram Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Jakiekolwiek macie wyobrażenia na temat Hawajów to powiem Wam, że rzeczywistość nie tylko je potwierdzi, ale i też przerośnie Wasze oczekiwania. Ten jeden z ostatnich odkrytych przez człowieka zakątków świata (kapitan James Cook rok 1788 r.), jest tak fascynująco piękny i różnorodny, że Hawaje choć odległe, to należą do tych podróży jakie warto w życiu odbyć. I choć są tacy, co porzucili wszystko by tu przyjechać i spędzić na Hawajach resztę życia, to na zobaczenie najważniejszych miejsc nie potrzeba aż tak wiele czasu 😉. Skupiają się one na czterech najbardziej znanych wyspach o których piszę w tej relacji z moich podróży po Hawajach. A zatem… Aloha! I w drogę na piękny koniec świata!

W stronę słońca, w kierunku Hawajów!
W stronę słońca, w kierunku Hawajów!

Oahu – na początek Honolulu i Waikiki

Honolulu i Waikiki brzmią tak wakacyjnie i egzotycznie, że stały się synonimem odległego, wakacyjnego raju i symbolem Hawajów. Ale jak to często bywa z amerykańskim marketingiem – miejsca te mają najmniej wspólnego z Hawajami na całych Hawajach. Dlaczego? Bo Hawaje to nie rzędy wysokościowców, zatłoczona plaże, konsumpcjonizm, fale rozkrzyczanych turystów i imprezy. Hawaje to przyroda, spokój, hołd oddany potędze natury i ucieczka od współczesnego, nachalnego „mieć”, do dawnego i wolnego „być”. I to chyba jedyne rozczarowanie na Hawajach, bo reszta jak pisałem wyżej – będzie tylko piękniejsza…

Z tradycyjnym wieńcem kwiatów na plaży Waikiki
Z tradycyjnym wieńcem kwiatów na plaży Waikiki

Większość turystów zaczyna swoją przygodę z Hawajami od Honolulu na wyspie Oahu i niestety część z nich spędza tu najwięcej czasu. Nie znaczy, że nie warto tutaj przyjeżdżać. Honolulu bowiem jak w pigułce skupia historię odkrycia i rozwój Hawajów do współczesności i ma sporo związanych z tym fajnych miejsc. Natomiast sama wyspa Oahu na której znajduje się stolica Hawajów, ma także do zaoferowania znacznie więcej niż tylko turystyczny zgiełk. Po drugiej stronie gór Ko’olau znajduje się zielona i znacznie spokojniejsza część wyspy. Wróćmy jednak do Honolulu. Wbrew obiegowej opinii dla mnie większą atrakcją stolicy od słynnej plaży Waikiki są zabytkowe budynki w historycznej części miasta. Spacer od domów misyjnych przez piękny pałac Lolani, po katedrę św. Andrzeja – to obowiązkowy punkt zwiedzania jeśli chce się zrozumieć współczesne Hawaje.

Pomnik słynnego króla Hawajów Kamehamehy I
Z Pomnik słynnego króla Hawajów Kamehamehy I

Natomiast niespełna 2 kilometrowy łuk piachu jakim jest słynna plaża Waikiki, to kurort jakich wiele na świecie. Mnóstwo hoteli, restauracji, sklepów i turystów którzy tłoczą się na plaży. Infrastruktura jest tutaj dobrze rozbudowana, jest co robić, ale przy dłuższym pobycie miejsce jest męczące i dalekie od wyobrażenia raju i wolności… Co by nie mówić, to tutaj powstaje prawie połowa dochodu stanu Hawaje. Miks ludzi z całego świata i typowe wakacyjne rozrywki. Moim zdaniem największą atrakcją tego miejsca jest jego panorama z oddali. Pierwsza z tzw. Diamentowej Głowy – czyli stożka wulkanicznego górującego nad miastem. A druga w nocy kiedy wpływa bądź wypływa się statkiem z portu i szpetne za dnia blokowiska, mienią się tysiącami świateł.

Z tradycyjnym wieńcem kwiatów na plaży Waikiki
Na słynnej plaży Waikiki

Jest jeszcze jedno miejsce w okolicach Honolulu, które odwiedza praktycznie każdy przybywający na Oahu turysta. To Pearl Harbor. „Dzień hańby” – czyli 7 grudnia 1941 r. i słynny atak Japończyków na amerykańską bazę wojskową na Pacyfiku. Na miejscu można zobaczyć wrak USS Arizona zatopiony tuż pod taflą wody, czy mający się dobrze USS Bowfin, do którego można wejść do środka. Miejsce pamięci bitwy morskiej jako przystało na USA, pełne jest patetyzmu, sensownie zorganizowane i dobrze opisane. Każdy fan historii, militariów itp. będzie zachwycony, a pozostali nie przejdą obojętnie obok miejsca pamięci tej tragedii.

Amerykański patriotyzm na Hawajach
Amerykański patriotyzm na Hawajach

Maui – Hawaje w pigułce

Najwyższa jednak pora na prawdziwie hawajski klimat… Jeśli przyjmiemy w skrócie, że Hawaje to wulkany, plaże i surferzy, tropikalna roślinność i wolność gdzieś tam na końcu świata – to Maui ma to wszystko. Bo to właśnie na Maui znajduje się jeden z najbardziej znanych hawajskich wulkanów – Haleakala, z którego szczytu ogląda się fenomenalne zachody słońca. To tutaj znajdują się jedne z najlepszych miejsc na świecie do surfowania. Wyspa ma także największą liczbę plaż spośród całego archipelagu (blisko 80), na których można nie tylko wypocząć czy popływać, ale też i pooglądać wylegujące się żółwie! Do tego górzysty zachód, zielone, rolnicze centrum, kilka zabytkowych miejscowości i dzikie wybrzeże Hana. Na Maui można zostać naprawdę długo…

Żółwie na plaży Ho’okipa
Żółwie na plaży Ho’okipa

Spośród wielu plaż na Maui wyróżnić można kilka i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Kaanapali to długa na ponad 6 km plaża, z grubym złotym piaskiem i promenadą łączącą hotele. Plaża Kapalua to klasyczne wyobrażenie hawajskiego raju – złoty półksiężyc na końcach którego rosną palmy. Ho’okipa zwana „plażą surferów” dzięki silnym stałym wiatrom, to jedno z topowych miejsc na świecie do windsurfingu. Można tu także oglądać żółwie jak na zdjęciu powyżej. Mówiąc o wybrzeżu Maui warto wspomnieć o humbakach, które w okresie grudnia – kwietnia przybywają tutaj i łączą się w pary, którym to zalotom towarzyszą charakterystyczne pieśni. Wieloryby można zobaczyć z brzegu albo podczas rejsów organizowanych przez tutejsze firmy.

W zielonej Dolinie Iao
W zielonej Dolinie Iao

Bardzo fajnym miejscem blisko stolicy wyspy Kahului jest urocza Dolina Iao. To nie tylko ładne miejsce widokowe ale też i ważne historycznie (niechlubna rzeź ludności Maui przez wojska Kamehamehy I) oraz ciekawe etnicznie, bo pokazuje różne grupy które osiedliły się na wyspie. Reprezentują je m.in. religijne miejsca kultu znajdujące się na terenie ogrodu z pawilonami. W tej samej części wyspy, ale po drugiej stronie wulkanu Pu’u Kukui leży Lahaina – jedno z najważniejszych historycznie miast Hawajów i dawny port wielorybniczy. Miasto zachowało XIX wieczną atmosferę, choć często jest ona przykryta hollywoodzką komercją. Warto także zajrzeć do dawnego miasteczka cukrowniczego Pa’ia. Zresztą tematowi cukru który obok uprawy ananasów dawniej był jednym z głównych zajęć mieszkańców Hawajów, można się przyjrzeć na wyspie w Alexander&Baldwin Sugar Museum.

Rolnicze oblicze Hawajów
Rolnicze oblicze Hawajów

Jednym z moich najmilszych wspomnień i najwspanialszych doświadczeń z Hawajów jest zachód słońca ponad chmurami na szczycie wulkanu Haleakala. To zdecydowanie największa atrakcja wyspy Maui i jedna z największych w całym archipelagu. Kręta droga wije się od poziomu oceanu aż na wysokość 3 055 m.n.p.m., dostarczając w okolicach szczytu niesamowitych wrażeń! Krajobraz jest jakby z innej planety, a planety te i gwiazdy monitorują tu jedne z najbardziej znanych obserwatoriów na świecie. Kiedy się tak siedzi na szczycie i czeka na zachodzące słońce, dopada człowieka refleksja jako to dawniej kierowani gwiazdami Polinezyjczycy odkryli Hawaje, a dziś.., to z Hawajów odkrywa się najdalsze zakątki świata za pomocą tych teleskopów… Widok na górze na jeden z największych wulkanów świata, którego kaldera mogłaby pomieścić Manhattan, to wspomnienie do końca życia… Jest tutaj blisko 50 km szlaków, więc jeśli będziecie mieć więcej czasu to warto jest się nimi przespacerować – pamiętając o ciepłym ubraniu na dużej wysokości!

W panoramie jednego z najbardziej znanych wulkanów świata
W panoramie jednego z najbardziej znanych wulkanów świata

Kończąc wątek różnorodnej w krajobrazy Maui, warto wspomnieć o odludnym wybrzeżu Hana. Długa na 56 km droga wije się na skraju klifów, przez mosty, deszczowy las, wodospady, prowadząc jakby na koniec świata. Nie każdy się tam wybiera, więc tym bardziej warto, by poczuć dzikość Hawajów.

Hawaii (Big Island) – największa i dzika

Większa od wszystkich innych razem wziętych, a jednocześnie tak bardzo prowincjonalna Hawaii, dała nazwę dla całego archipelagu. Ta wyspa to kontynent w miniaturze. Od tropikalnych lasów deszczowych, przez alpejskie łąki po buchające lawą wulkany. Od ośnieżonych szczytów, przez wysokie wodospady, po plaże mieniące się różnokolorowym piaskiem. Do tego wiele pamiątek historii i kultury – bo to prawdopodobnie tutaj wylądowali 1500 lat temu pierwsi Polinezyjczycy odrywając Hawaje. I ta prowincjonalność mimo obecności popularnych kurortów, daje wyspie bardziej autentyczny klimat Hawajów.

Tropikalny klimat Hawaii
Tropikalny klimat Hawaii

Wyspa jest naprawdę duża – 10 423 km² (Teneryfa 2034 km², Majorka 3640 km², Kreta 8261 km²). I ciągle rośnie za sprawą czynnej aktywności wulkanów, które dokładają nowe powierzchnie lawowej skały. Wyspę można by podzielić na 3 części: Hilo i strona nawietrzna, Kona i Kohala oraz położony na płd.-zach. wulkan Kilauea, który jest najbardziej aktywnym wulkanem na świecie. Miasto Hilo położone w wilgotnej części wyspy, łączy tropikalny klimat z dawną atmosferą miasta plantacyjnego. Są tutaj zarówno egzotyczne ogrody jak choćby Lili’uokalani, rzeki i wodospady w Waikuku River State Park, a także stare budynki tworzące dzielnicę historyczną, którym udało się przetrwać nawiedzające wyspę tsunami. Kawałek na północ od miasteczka, wzdłuż zatoki Onomea można dojechać do Hawaii Tropical Botanical Garden, pełnego egzotycznych roślin, z efektownym wodospadem Akaka wysokości 120 m.

Mauna Kea – dach Hawajów
Mauna Kea – dach Hawajów

Choć powszechnie wiadomo, że Góra Everest jest najwyższym szczytem świata, to mierząc od podstawy do czubka taką górą będzie wulkan Mauna Kea na wyspie Hawaii (10 203 m od podstawy oceanu). Święta góra Hawajczyków wybuchła ostatnio 3500 lat temu, może dlatego mieszka tutaj Poli’ahu – bogini śniegu, nieprzyjaciółka bogini ognia Pele. W sezonie zimowym można tutaj jeździć na nartach, co dodatkowo rozwściecza rdzennych mieszkańców, którzy nie mogą się pogodzić z żadną działalnością zachodniej kultury na ich świętej górze. A na północnej półkuli nie ma drugiego tak wysokiego, tak czystego i nierozproszonego światłem szczytu jak Mauna Kea. Dodatkowo tak łatwo dostępnego. Dlatego też od lat działają tutaj jedne z najsilniejszych na świecie teleskopów optycznych, które obserwują wszechświat podobnie jak na sąsiedniej Maui. Plany postawienia kolejnych obserwatoriów zostały zatrzymane zarówno przez ekologów jak i samych Hawajczyków. Sprawa jest niejednoznaczna i stawia ciekawe pytanie – czy w imię rozwoju nauki można naruszać granice kulturowe i przyrodnicze? A jeśli nie, to gdzie jest ta granica pomiędzy zachowaniem natury i kultury, a rozwojem świata?... Bez względu na te dylematy Mauna Kea prezentuje się niesamowicie i jest niezaprzeczalnie jednym z symboli całego archipelagu.

Lawa i dym za plecami
Aktywny wulkan za plecami

Mauna Kea mimo swojej wielkości jest uśpiony. Jego sąsiad Mauna Loa od pojawienia się na wyspach Europejczyków, wybuchał blisko 40 razy – czyli nie tak źle z tą częstotliwością. Ale prawdziwym królem hawajskich wulkanów jest Kilauea! To właśnie tutaj objawia się potęga bogini ognia Pele, kiedy ogląda się płonące fontanny ognia i potoki sunącej po zboczach lawy… To jeden z najczęściej wybuchających wulkanów na świecie, który w mniejszym lub większym stopniu nie zaprzestaje erupcji od lat 80 XX w. Wulkan wraz z przyległościami tworzy Park Narodowy Hawajskich Wulkanów, na który składa się ciekawe Visitor Center, obserwatorium wulkaniczne, panoramiczne drogi i punkty widokowe, pozwalające oglądać żyjącą planetę. Warto zobaczyć choćby Thurston Lava Tube – idealnie okrągły tunel lawowy, otoczony paprociowym gajem. Innym miejscem związanym z działalnością wulkanu są okolice wioski Kalapana, którą sięgnął strumień lawy niszcząc domy i zalewając przechodzącą tędy drogę. Co ciekawe na Hawajach można względnie tanio kupić działkę/dom w miejscu, które w tutejszej skali jest najbardziej narażone właśnie na zalanie przez lawę, bądź inną działalność wulkaniczną 😉.

Rajsko – hawajsko
Rajsko – hawajsko

Na zachodnim, bardziej suchym wybrzeżu Hawaii leży sporo znanych kurortów, odbywają się międzynarodowe imprezy (np. zawody Ironman), i nie brakuje miejsc o znaczeniu historycznym i kulturowym. Największym miastem tutaj jest Kailua (jak mówią miejscowi) lub Kona (jak mawiają turyści). Miasto w którym ostatnie lata życia spędził pierwszy król Hawajów Kamehameha I ma kilka ładnych, historycznych budynków oraz przyjemną promenadę spacerową. Tutaj można też spróbować ponoć najsmaczniejszych ryb na świecie oraz napić się jednej z najlepszych kaw o nazwie Kona.

Urok zabudowy w Kona
Urok zabudowy w Kona

Zostawiając wakacyjne tematy w okolicy, jak choćby Hapuna Beach State Park – największa naturalna biała plaża na wyspie, warto zajrzeć tutaj do kilku historycznych miejsc. Waimea słynie z rodeo i tysięcy sztuk bydła. To niesamowite, ale hawajscy kowboje mają starszą tradycję od kontynentalnych stanów, a tutejsze krowy zaganiano w zatoki i zmuszano do przepłynięcia w stronę czekających statków. Kolejnym miejscem jest zatoka Kealekaua w której zginął kapitan James Cook za złamanie kapu (tabu) – czyli systemu prawa jaki panował u rdzennych Hawajczyków. Lokalni za złamanie kapu mogli się schronić w (spróbujcie wymówić 😉 ) Pu’uhonua ‘O Honauanau – świętym miejscu w którym kapłani ułaskawiali łapmiących kapu i jeńców wojennych. W otoczeniu palm i drewnianych chat można tu zobaczyć chcarakterystyczne, groźne, ręcznie wykonane rzeźby ki’i.

Groźnie wyglądające święte rzeźby
Groźnie wyglądające święte rzeźby

Kauai – chyba najpiękniejsza

Gdyby wulkany Kilauea albo Haleakala były na Kauai, to bez namysłu stwierdziłbym że to najpiękniejsza z dużych hawajskich wysp. Ale jak to w życiu bywa – nie można mieć wszystkiego, tak samo Kauai brakuje tego jednego charakterystycznego dla Hawajów krajobrazu. Poza tym reszta jest cudowna…

Przepiękne wybrzeże Na Pali
Przepiękne wybrzeże Na Pali

Najstarsza geologicznie, niegdyś samotna i niechcąca poddać się władzy królów hawajskich Kauai – jest tak naturalnie i zmysłowo piękna, że stanowiła plener dla niejednego filmu (np. Park Jurajski). Tak jak pisałem na początku o Hawajach, że nie rozczarowują a przerastają nasze wyobrażenia – taka jest właśnie Kauai. Tropikalna roślinność (jest tu ponoć najwilgotniejsze miejsce na ziemi), idealne plaże, fenomenalne wybrzeże Na pali, czy nazywany „Wielkim Kanionem Pacyfiku” – Kanion Waimea.

Kapitalny Kanion Waimea
Kapitalny Kanion Waimea

Wyspa jest tak niezwykła, że jej połowę stanowią obszary chronione. Mieszkańcy choć skryci są sympatyczni, życie płynie tu znacznie spokojniej niż w wielu bardziej znanych miejscowościach na pozostałych wyspach archipelagu. Nic tylko zaszyć się w jakiejś zielonej dolinie nad potokiem i uprawiać owoce…

Kauai – natura, kultura, spokój, egzotyka
Kauai – natura, kultura, spokój, egzotyka

Można tutaj próbować odkryć tajemnicę karłowatych mieszkańców wyspy menehune, można wędrować z plecakiem licznymi szlakami czy surfować i wypoczywać na jednej z wielu plaż. Ciągnąca się od zatoki Hanalei 13 – kilometrowa plaża Lumaha’i, zadowoli nawet najbardziej wybredne gusta. Tutejsze ogrody botaniczne pokazują niezwykle bogatą florę – tej najbardziej tropikalnej z wysp archipelagu Hawajów. Wiele pięknych miejsc jest tutaj trudno dostępnych, co dodaje wyspie swego rodzaju mistycyzmu. Trzeba mieć cierpliwość do pogody i najlepiej zostać tu dłużej jeśli mamy taką możliwość. Ten spokój i cierpliwość wyspa na pewno wynagrodzi Nam niesamowitymi widokami i niezapomnianymi doświadczeniami.

Na jednej z wielu plaż
Na jednej z wielu plaż

Hawaje… Archipelag 137 wysp, z których 7 jest zamieszkanych, a z których to pobieżnie scharakteryzowałem 4 najbardziej znane. Tropikalne lasy deszczowe, wyłaniające się z mgieł szczyty, niezliczone plaże, urwiste wybrzeża, głębokie doliny i wodospady, ziejące ogniem wulkany, bajkowe zachody słońca oraz uśmiechnięci ludzie. Do tego girlandy kwiatów i taniec hula… To jedno z najpiękniejszych miejsc jakie można w życiu zobaczyć i zdecydowanie warto poświęcić na nie czas i pieniądze. Można podczas rejsu z wyspy na wyspę, można dłużej pomieszkując na każdej z osobna, a można też jak tacy których znam – zostać na całe życie…

Buszując gdzieś pośród jednej z hawajskich wysp
Buszując gdzieś pośród jednej z hawajskich wysp