
Pod tym ciekawym porównaniem kryje się unikatowy region w Kotlinie Jeleniogórskiej na Dolnym Śląsku, w którym na stosunkowo niewielkim obszarze znajduje się ponad 30 pałaców, zamków i dworów, otoczonych rozległymi parkami i ogrodami. Jest to jedno z największych tego typu skupisk w Europie Środkowo-Wschodniej. Stąd porównanie do słynnej Doliny Loary we Francji, która słynie z ogromnego nagromadzenia takich rezydencji. Bez względu na to, czy lubicie naturę i krajobrazy (piękne parki i otoczenie Karkonoszy i Rudaw Janowickich), czy historię, kulturę i architekturę (wspomniane pałace, wystawy, imprezy kulturalne) – będziecie oczarowani bogactwem atrakcji tego miejsca, które najpiękniej prezentuje się wiosną i jesienią.
Krótko od początku… Kotlina Jeleniogórska od wieków była terenem strategicznym, atrakcyjnym dla arystokracji, możnych rodów i królów. Już w średniowieczu powstawały tu pierwsze zamki obronne, a z czasem, wraz z rozwojem sztuki ogrodowej i architektury, budowano tu piękne pałace i rezydencje otoczone rozległymi założeniami parkowymi. Największy rozkwit tej części Dolnego Śląska przypada na XVIII-XIX wiek, kiedy to właściciele posiadłości rywalizowali ze sobą w kreowaniu coraz to bardziej okazałych rezydencji i ogrodów w stylu angielskim, francuskim czy romantycznym. Wszystko to jest efektem dużego nagromadzenia pięknych budowli, z których to aż 11 jest wpisanych na Listę Pomników Historii RP. Trwają też starania aby region objąć patronatem Dziedzictwa UNESCO.
Obecnie wiele rezydencji jest odrestaurowanych i pełni funkcje hoteli, restauracji, muzeów lub ośrodków konferencyjnych. Nocleg w takim zabytkowym obiekcie i smaczne jedzenie w klimatycznej restauracji – choć do tanich nie należą, są znakomitym doświadczeniem. Warto szukać promocji przed i po sezonie, promocyjnych pakietów w tygodniu itp., bo czasem można trafić taki pobyt w naprawdę dobrej cenie.
Obok zamkowej, czy pałacowej architektury, pięknym elementem Kotliny Jeleniogórskiej są rozległe parki krajobrazowe i ogrody, często projektowane przez wybitnych ogrodników z Anglii i Niemiec. Spacer po romantycznych alejach, wśród starych drzew, stawów i pałacowych ogrodów pozwala poczuć ducha minionych epok. Jak pisałem na wstępie, szczególnie pięknie jest tutaj wiosną kiedy ogrody kwitną mnogością kwiatów oraz podczas złotej jesieni kiedy drzewa mienią się kolorami.
Zwiedzanie tego pięknego i bogatego w zabytki mini regionu, może zająć sporo czasu – a miłośnikom historii, arystokracji oraz sztuki ogrodowej - nawet i całe życie… Ja osobiście wracam w to miejsce od lat niemal każdego roku. Wam dla ułatwienia podam na początek kilka najatrakcyjniejszych tutaj punktów, które koniecznie warto zobaczyć. A zatem:
Zamek Chojnik – położony na skalistym wzgórzu zamek, zachwyca nie tylko swoją gotycką architekturą, ale także spektakularnymi widokami na Karkonosze. Jest jednym z najlepiej zachowanych zamków warownych regionu, z bardzo ciekawą historią.
Pałac w Wojanowie – klasycystyczna rezydencja otoczona romantycznym parkiem, będąca swoistą pocztówką z tego regionu, którą widzicie na zdjęciach wyżej w letnich i jesiennych barwach. Mieści luksusowy hotel i centrum konferencyjne, stanowiąc doskonałe miejsce na wypoczynek w historycznych wnętrzach.
Pałac w Łomnicy – dosłownie w zasięgu spaceru z Pałacu w Wojanowie, co czyni obie rezydencje idealnym połączeniem. Uratowany z ruiny pałac słynie z muzealnych ekspozycji, warsztatów rzemieślniczych (lniany dom towarowy) oraz regionalnej kuchni serwowanej w pałacowej restauracji.
Pałac Paulinum – położony na wzgórzu nad Jelenią Górą, w otoczeniu pięknego parku. Charakterystyczna bryła i neorenesansowe wnętrza sprawiają, że to miejsce idealne na romantyczny weekend.
Zamek w Karpnikach – choć sama bryła mnie osobiście nie zachwyca, to położenie na wodzie w otoczeniu stawów i fosy oraz wnętrze zamku są fajne. Tutejsza restauracja oferuje smaczne dania.
Zamek Bolczów – malowniczo położony wśród lasów Rudaw Janowickich, zachwyca ruinami i tajemniczą atmosferą. Doskonały cel pieszych wędrówek w połączeniu z wycieczką w góry właśnie.
Pałacu w Bukowcu – moje zaskoczenie i odkrycie po latach. Świetnie zrewitalizowany zespół pałacowo – parkowy, który zachwyca różnorodnością roślin i malowniczymi widokami na Karkonosze. Do tego liczne atrakcje w postaci pawilonów parkowych, stawów, czy romantycznych ruin.
I na koniec może jeszcze dwa Pałace w Staniszowie także będące hotelami, Wieża Książęcą w Siedlęcinie (unikat średniowiecznej architektury obronnej) i Wieża Księcia Henryka (okolice zbiornika Sosnówka), będąca romantyczną ruiną i kapitalnym punktem widokowym.
Dolina Zamków i Pałaców to nie tylko historia, architektura i natura zaklęta w ogrodach. To także fajne miejsce dla osób aktywnych. Są tutaj liczne szlaki piesze i rowerowe, łączące poszczególne rezydencje i punkty widokowe. Oprócz spacerów alejkami przypałacowych parków, polecam Wam odwiedzenie tego regionu na rowerze. Rowerowy Szlak Doliny Pałaców i Ogrodów w zależności od wariantu ma 30 – 60 km długości. Trasa prowadzona jest głównie drogami asfaltowymi o małym natężeniu ruchu, częściowo po wytyczonej ścieżce rowerowej. Dodatkowo w sezonie letnim można wybrać się na spływ kajakowy rzeką Bóbr lub zorganizować piknik w cieniu pałacowego parku. Natomiast zimą można tu spędzić magiczny nocleg w pałacowych murach, połączony z wędrówką po fenomenalnie pięknych, zimowych Karkonoszach – o czym już Wam pisałem w artykule „Karkonosze – The best!”. Polecam „Polską Dolinę Loary”!

