Spotykając się z rodziną, znajomymi, czy rozmawiając z moimi turystami, często słyszę jak to mam fajnie, bo tak często sobie jeżdżę po świecie. Owszem, często jeżdżę bo taką mam pracę – a przede wszystkim podróże to moja pasja i styl życia. Ale czy owi pytający nie mogli by też jeździć częściej niż zwykle im się to zdarza? Czy statystyczny polski Kowalski, jest „skazany” na 1 klasyczny urlop najczęściej w okresie wakacji? Nie! Bo jak wszystko w życiu, urlop to sprawa naszych priorytetów i świadomego wyboru. I zamiast narzekać na siedzenie w domu, lub tylko marzyć o podróżowaniu, warto zwyczajnie zacząć to robić! To tylko kwestia zmiany podejścia i uczynienia z podróży swoistego stylu życia, lub nadania wyjazdom odpowiednio ważnej rangi w naszym życiu.

Statystyczny Kowalski ma 26 dni urlopu w ciągu roku. Nie liczę tutaj weekendów i wolnych dni świątecznych, które także można wykorzystać albo żeby ten urlop wydłużyć, albo na jakieś krótkie wypady. Skupmy się na 26 ustawowych dniach. Gdybym ja był na miejscu Kowalskiego, to rozłożyłbym sobie te dni na kilka wakacji w ciągu roku. Najwięcej bym wyjeżdżał w okresie listopad – marzec, bo to najsmutniejszy okres w Polsce i każdy promień słońca jest wtedy „na wagę złota”.

A zatem zacznijmy od początku roku. W styczniu poleciałbym na 2 tyg. do Tajlandii i uciekł od szarzyzny i zimna, aby popływać pośród rajskich wysepek Morza Andamańskiego i wyciszać umysł w buddyjskich świątyniach. 14 dni to 10 dni roboczych, bo przecież weekendy mamy wolne, więc tracimy tylko 10 dni urlopu. Następnie w marcu wyskoczyłbym na tydzień na Cypr, by zanim wiosna zacznie się w Polsce, cieszyć się nią już na tej słonecznej wyspie, zanim w sezonie zaleją ją tłumy. Tydzień to 5 dni z urlopu, bo przecież weekendu nie liczymy 😉. 10 dni na Tajlandię + 5 dni z Cypr = 15 dni urlopu. Maj – pogoda w Polsce i krajobrazy już piękne, ale to idealny czas na bliskie, ciepłe kierunki, bo jest dużo dobrych cenowo ofert po Majówce, a jeszcze przed wakacjami. No to weźmy np. tydzień (5 dni z urlopu) na dowolnej greckiej wyspie. I tak w połowie roku nie mamy już 20 dni urlopu 😉. Ale przed nami ciepłe, wakacyjne miesiące w Polsce i Europie, gdzie w każdy weekend (bez utraty urlopu) możemy wyskoczyć nad morze, jezioro, w góry lub na city break do Pragi, Berlina, Sztokholmu, Londynu, czy Paryża i cieszyć się zwiedzaniem w przyjemne, letnie i długie dni. Po lecie i złotej jesieni, od listopada znów zaczyna się plucha i szarzyzna, więc późną jesienią można polecieć np. do Maroka, kiedy Atlantyk jest nagrzany po sezonie i można z przyjemnością w nim popływać, a historyczne miasta na pustyni takie jak Marrakesz, nie są już tak gorące i świetnie je się wtedy zwiedza. I tu kolejny tydzień (5 dni roboczych), i mamy: 15 (Tajlandia) +5 (Cypr) +5 (Wyspy Greckie) +5 (Maroko) = 25 z 26 dni ustawowego urlopu. 4 wyjazdy (w tym jeden długi egzotyczny) w ciąg roku – czyli średnio urlop co 3 miesiące. Czy to nie brzmi znacznie lepiej niż czekanie na jeden jedyny urlop w roku w lipcu lub sierpniu – i w tym spędzenie 6 miesięcy w szarej i przygnębiającej jesieni i zimie…

Możliwości dostosowania waszego urlopu do wyjazdów jest tyle ile krajów na świecie i pomysłów w waszych głowach! Zamiast zaproponowanych 4 wyjazdów, można zrobić nawet 6, ale krótszych. Albo odwrotnie, dwa długie wyjazdy egzotyczne i jeden krótki. Każdego roku możecie tym „żonglować” jak chcecie – a macie na to jakieś 25 lat pracy… 😉 Aby ułatwić Wam wybór kierunków na poszczególne miesiące roku, lub zwyczajnie podpowiedzieć czy zainspirować do wyjazdu, poniżej lista wybranych propozycji z uzasadnieniem na każdy miesiąc. Pamiętajcie, że to nie jest „sztywne” i śmiało do wielu z tych miejsc można pojechać w innych miesiącach roku, bo tak samo Polska potrafi być piękna zarówno w maju, sierpniu, czy październiku. Ale przyda Wam się (mam nadzieję) taka inspirująca ściągawka, aby cały rok obfitował Wam w wymarzone podróże!

STYCZEŃ

Floryda (Miami) – w połowie miesiąca w South Beach organizowany jest kolorowy festiwal w stylu art déco, co w połączeniu z tutejszym słońcem jest idealnym antidotum na szarą zimę.

Uganda – o tej porze trwa pora sucha i można przeżyć niezapomniane doświadczenie spotkania z gorylami górskimi, których na świecie żyje zaledwie kilkaset, a które to są tak blisko spokrewnione z nami.

Słowenia – w tym czasie panują idealne warunki do uprawiania narciarstwa w Alpach Julijskich, a ceny są niższe w porównaniu z innymi alpejskimi kurortami.

Australia (Sydney) – środek gorącego lata na kąpiele i surfing oraz mnogość festiwali w jednym z najbardziej charakterystycznych miast na południowej półkuli.

Austria (Wiedeń) – w styczniu nie tylko warto wybrać się do Austrii na narty, ale także odwiedzić stolicę kraju podczas zimowego sezonu balowego, w barokowej i imperialnej scenerii miasta.

Tajlandia – by popływać i ponurkować wokół wysp Morza Andamańskiego oraz wyciszyć umysł w jednej z wielu buddyjskich świątyń.

LUTY

Dominikana – nie tylko dla słońca i luksusowych hoteli z drinkami z palemką, ale także dla krajobrazów, szlaków, tańca merengue, oraz oglądania setek humbaków w zatoce Samana, które przypływaj właśnie w lutym na gody.

Kambodża – ponieważ nie pada, a wody i jeziora są pełne wody i można popłynąć nimi do pływających wsi, a następnie zatopić się gęstej dżungli aby podziwiać fenomenalne świątynie zaginionego miasta.

Zaginione świątynie Angkoru - bo w lutym jest najsłynniejszy na świecie karnawał!

Brazylia (Rio de Janeiro) – bo w lutym jest najsłynniejszy na świecie karnawał!

Włochy (Wenecja) – z tego samego powodu co wyżej!

Filipiny – – żeby wypocząć na jednej z tysięcy wysp i ponurkować z największymi rybami świata – rekinami wielorybimi.

Nowa Zelandia – warto odwiedzić najbardziej oddalony kraj od Polski w tym miesiącu, kiedy panują tam najwyższe temperatury, lokalni zakończyli wakacje i nie ma tłoku, przez co w spokoju można zachwycać się filmowymi krajobrazami.

MARZEC

Cypr – w marcu zaczyna się na wyspie wiosna i tutejsze krajobrazy usiane są kwiatami, panują idealne temperatury na zwiedzanie niezwykle ciekawej historycznie wyspy, a nie ma jeszcze tłumów.

Sri lanka – okres suchy przed majowymi monsunami, to dobry czas na oglądanie zwierząt w tutejszych parkach narodowych oraz na wypoczynek na plażach na południu, a nie jest tak tłoczno jak od grudnia do stycznia.

Hiszpania (Majorka) – żeby w spokoju odkryć zjawiskowe wybrzeże, tradycyjne wioski, starówkę Palmy i nasyć oczy pięknem różowo – białych pagórków podczas kwitnienia migdałowców.

Austria (Tyrol) – narty na lodowcach w Austrii na koniec sezonu, to fajny pomysł na piękne pożegnanie zimy.

Malezja – aby wybrać się na plantacje herbaty Wzgórz Cameron, zobaczyć dżunglę w parku narodowym Taman Negara i wypoczywać i nurkować na mało znanych wyspach Tioman i Perhentian.

KWIECIEŃ

Jordania – starożytne budowle, zagadki historii rodem z Indiany Jonesa, filmowa Pustynia Wadi Rum, kwitnące w kwietniu doliny w centrum kraju i wypoczynek na plażach Akaby.

Włochy (Rzym) – wiosenna temperatura i mniejsza liczba turystów przed sezonem, znacznie ułatwia zwiedzania miasta, do którego prowadzą wszystkie drogi świata, a które fascynuje za każdym razem, bez względu na liczbę wizyt.

Japonia – by zobaczyć o tej porze kwitnące wiśnie – tylko tyle i aż tyle!

Hiszpania (Andaluzja) – zjawiskowe miasta Maurów, białe wsie i sady oliwne, zapach kwitnących drzew pomarańczowych, a na deser spacery promenadą w nadmorskich miejscowościach – wszystko w łagodnym okresie.

Mauritius – ponieważ teraz trwa przerwa między sezonami na wyspie o której Mark Twain pisał, że jest rajem, ceny są niższe, nie ma tłumów, woda lazurowa, a w centrum czekają na odkrycie liczne wodospady, szlaki pośród zielonych pagórków, kolonialne domy i różne gatunki rumu.

MAJ

Uzbekistan – orientalna podróż w świat Jedwabnego Szlaku do kraju jeszcze nie zdeptanego przez turystów, z wypełnionymi zabytkami miastami jak Samarkanda, Chiwa, Buchara.

Włochy (Amalfi) – pastelowe miasteczka zawieszone na klifach, turkusowe morze, pizza, pasta, titamisu, limoncello – na jednym z najpiękniejszych wybrzeży w Europie, w okresie względnego jeszcze spokoju przed sezonem.

Turcja (Stambuł) – ileż to już majów spędziłem w Turcji… A odkrywanie o tej porze w spokoju kolorowych bazarów, orientalnej kuchni, podziwianie architektury setek meczetów i cudów starożytności, ciekawostkach zza murów haremu nie zapominając – to jeden z najlepszych city breaków jaki w życiu zrobicie.

Francja (Dolina Loary) – monumentalne pałace i zamki, piękne miasteczka i winnice, bogata historia i smaczna kuchnia – tego wszystkiego można doświadczać znacznie spokojniej właśnie o tej porze roku, w jednej z najbardziej popularnych dolin rzecznych Europy.

Wyspy Greckie – Kreta, Rodos, Korfu, Zakhyntos, Lefkada oraz inne, większe Wyspy Greckie, kuszą lazurowymi wodami, zielenią oliwnych gajów i wzgórz, zabytkami kultury, zatokowymi plażami i smaczną kuchnią.

Czarnogóra – tak niewielki kraj, a ma tyle ciekawych miejsc – od przepięknej Zatoki Kotorskiej, przez urokliwe starówki Budvy, Starego Baru, Petrovaca na Moru, po wąwozy i szlaki w górach dla aktywnych oraz plaże dla pragnących wypoczynku.

CZERWIEC

Armenia – idealny czas pomiędzy zakończoną zimą i upałami w środku lata, kiedy można podziwiać fenomenalne, górskie krajobrazy oraz liczne zabytki – jednego z najstarszych krajów świata.

Indonezja (Bali) – wyspa tak piękna, różnorodna i bogata kulturowo, że niewiele innych może się z nią równać – a w porze suchej jest idealny czas na to by ją poznać.

Wielka Brytania – od białych klifów Dover, plaż i rybackich wiosek Walii, przez tętniący życiem Londyn, historyczne uniwersytety i katedry, romantyczne miasteczka i pejzaże opisywane przez poetów, po szkockie zamki i dramatycznie piękne góry i północne wybrzeże – kraj na wiele krajobrazowych i historycznych podróży.

USA (parki narodowe) – ale te górskie, które o tej porze roku mają już otwarte przełęcze, rzeki i wodospady są pełne wody, a łąki i doliny pełne kwiatów i soczystej zieleni.

Albania – korzystając z dobrej pogody można pochodzić po pięknych wbrew nazwie Górach Przeklętych, przenocować w zabytkowym domu historycznych miast jak Berat czy Gjirokastra oraz wypocząć w jednym z nadmorskich kurortów, zanim zaleją go fale urlopowiczów.

LIPIEC

Norwegia – to dobry czas aby odwiedzić ten chłodny z reguły kraj i nacieszyć się fiordami z pokładu statku lub trekkingu na szlaku, zobaczyć wioski rybackie i białe noce na arktycznej północy, czy powpinać się na archipelagu Lofoty.

Włochy (Dolomity) – górskie schroniska i kolejki linowe zaczynają działać z końcem czerwca, więc lipiec to dobry czas aby zobaczyć jedno z najpiękniejszych alpejskich pasm górskich.

Niemcy – mało kto potrafi tak zadbać o swoje dziedzictwo i krajobrazy jak Niemcy, kraj na wiele historycznych i baśniowych podróży – jak choćby idylliczny Schwarzwald, bajkowe zamki i krajobrazy Bawarii, czy spacery po wyśmienicie odrestaurowanych starówkach miast.

Austria – kiedy w środku letniego sezonu większość oblega plaże Morza Śródziemnego, warto odpocząć pośród potężnych gór i jezior tego pięknego kraju.

Irlandia – pogoda w tym kraju jest nieprzewidywalna, ale w tym okresie dni są najdłuższe i można zwiedzać nawet do godz. 23 – a jest co oglądać jak choćby 2 400 km pięknego krajobrazowo szlaku Wild Atlantic Way.

SIERPIEŃ

Szwecja (Sztokholm) – w długie letnie dni będziecie mieć sporo czasu na zwiedzanie portowo – wyspiarskiej stolicy kraju i nie tylko.

Kanada – potężne góry i lasy Alberty i Kolumbii Brytyjskiej, dynamiczne Toronto i Vancouver oraz historyczne Quebec i Montreal, fenomenalne kaskady Niagary i tysiące wysp na rzece św. Wawrzyńca – Kanada ma do zaoferowania równie wiele jak sąsiednie Stany, ale jest od nich znaczniej mniej krzykliwa i nie zadeptana.

Gruzja – przepiękne krajobrazy i ciekawe historie pośród spacerów po górskich łąkach, między starożytnymi klasztorami – a po wysiłku kieliszek lokalnego wina i degustacja smacznej kuchni.

Kenia (Masai Mara) – o tej porze roku tysiące gnu przechodzi przez rzekę, tworząc jedną z najbardziej spektakularnych wędrówek w świecie zwierząt – safari marzeń…

WRZESIEŃ

Chrowacja – w potencjalnym konkursie relacja powierzchnia kraju – a liczba atrakcji, Chorwacja chyba bije wszystkie inne kraje.., krajobrazy, zabytki, historia i kultura tego niewielkiego kraju jest porażająca! A we wrześniu po sezonie zwiedzanie zdecydowanie przyjemniejsze.

Francja (Korsyka) – kiedy Francuzi opuszczą oblężoną latem wyspę, czekają na Was piękne plaże bez tłumów, urwiste klify, romantyczne, portowe miasta i jeden z najtrudniejszych szlaków trekkingowych w Europie GR20. A dla chcących odpocząć willa na wzgórzu, wino, sery i błogi spokój.

USA (Kalifornia) – to dobry czas na kultową przejażdżkę samochodem wzdłuż romantycznego wybrzeża Big Sur i kąpiel w nagrzanym po sezonie Pacyfiku, ponadto hiszpańskie misje i dwa topowe miasta USA: San Francisco i Los Angeles, a dla tych co mają więcej czasu – jeszcze San Diego, które to ponoć jest najlepszym miastem w kraju.

RPA – w tym miesiącu cały kraj kwitnie, prądy morskie zapewniają dobre warunki do surfingu, pojawiają się wieloryby, a w parkach i rezerwatach na safari można obserwować zwierzęta przy wodopojach.

Turcja – to dobry czas by po szczycie sezonu wskoczyć z pokładu drewnianej łodzi do cieplutkich wód mórz Egejskiego i Śródziemnego, dodatkowo wybrzeże obfituje w interesujące zabytki historii – zwłaszcza w rejonie Turcji Licyjskiej.

PAŹDZIERNIK

Maroko – Atlantyk jest nagrzany po sezonie i ustąpiły letnie mgły, w centrum temperatura na pustyni znacznie spadła i dużo przyjemniej zwiedza się fenomenalny Marrakesz, krajobrazy, kultura, historia i architektura – jeden z najbardziej fascynujących krajów muzułmańskich.

Wietnam – klimat długiego z północy na południe Wietnamu jest bardzo różny i trudno o najlepszą porę na jego zwiedzanie w całości. Ale jeśli chcecie zobaczyć ten ciekawy kraj Azji płd.-wsch. od góry do dołu, to październik właśnie będzie na to najlepszym miesiącem.

USA (wschód) – podczas trwającej pięknej złotej jesieni, można odkrywać ciekawą historię Stanów w jej znanych miastach – od Bostonu, przez Nowy Jork, Filadelfię po Waszyngton.

Boliwia –kraj który jak w soczewce skupia wszystko co najlepsze w Ameryce Południowej: ośnieżone szczyty Andów, mglista Amazonia, niesamowite jeziora, kolonialne miasta i pozostałości starożytnych cywilizacji.

Grecja (Cyklady) – to dobry czas aby popływać pomiędzy pocztówkowymi wyspami i pospacerować pośród białych domków, bez zalewu turystów.

LISTOPAD

Portugalia – (Madera) – „Atlantycka ślicznotka” jak nazywana jest Madera, jest naprawdę śliczna.., spacery lewadami, kąpiele w wulkanicznych basenach skalistego wybrzeża, ogrody pełne kwiatów, fenomenalne góry i doliny interioru i wiele więcej.

Argentyna – idealny czas aby na przełomie wiosny i lata zobaczyć „koniec świata” i nieograniczoną przestrzeń krajobrazów, jakiej nie spotkacie nigdzie indziej na świecie.

Indie – kraj tak ogromny, zróżnicowany, ciekawy i kontrowersyjny, że życia braknie na jego poznanie i zgłębienie, dlatego polecam się wybrać choćby na minimum w rejon tzw. Złotego Trójkąta, by poznać choć trochę jedną z najstarszych cywilizacji świata.

Malta – „małe jest piękne” – idealnie pasuje do Malty, której piękno przejawia się w uroku starówek zabytkowych miast i klifowego wybrzeża, także sąsiedniej wyspy Gozo, a łagodny klimat i łatwa dostępność z Polski, czyni ją idealnym miejscem na złapanie promieni słońca poza sezonem.

Meksyk – nawet Amerykanie w Halloween nie czczą tak wyjątkowo zmarłych, jak czynią to Meksykanie: mnóstwo osób przebranych za szkielety, zdobne ołtarze, cukrowe czaszki i tequila dla zmarłych, to niecodzienne podejście do tematu śmierci. A do tego plaże Jukatanu, piramidy cywilizacji prekolumbijskich, kolonialne miasta i piękna przyroda.

GRUDZIEŃ

Nepal – nie trzeba wcale zdobywać ośmiotysięczników, aby nacieszyć oczy pięknymi widokami najwyższych gór świata, kiedy to w listopadzie jest czyste niebo, świeci słońce i nie pada.

Kuba – nie jest tak bardzo gorąco i wilgotno, a warunki do kąpieli i plażowania są wyśmienite, od starówki Hawany, salsowym krokiem przez tytoniowe pola, kolonialne miasteczka, po przejażdżki zabytkowymi samochodami i próbę zrozumienia trudnej historii i życia mieszkańców tej charakterystycznej wyspy.

Finlandia (Rovaniemi) – odwiedziny w oficjalnej siedzibie św. Mikołaja w tym przedświątecznym czasie, to marzenie każdego – małego i dużego.

Senegal – ciepły i suchy grudzień to idealny czas na zwiedzanie tego ciekawego kraju zachodniej Afryki i wypoczynek na jego białych plażach.

Oman – jeśli miałbym Wam polecieć tylko jeden kraj z Płw. Arabskiego to byłby to Oman – który idealnie łączy arabską historię, kulturę i gościnność, z bogactwem i blichtrem krajów Zatoki – a o tej porze roku przyjemnie się go zwiedza i wypoczywa na ładnych plażach.