Turcja jest jednym z najchętniej odwiedzanych krajów przez turystów z całego świata. Dla Polaków, obok Grecji, Egiptu czy Chorwacji, jest najczęściej wybieranym miejscem na wakacje. Nic dziwnego, bo kraj ten jest niezwykle bogaty w różnego rodzaju atrakcje przyrodniczo – kulturowe (pomijając już świetną relację ceny do jakości, w przypadku klasycznych wakacji w hotelu). Mieszkając i pracując tutaj od pewnego czasu, mogę sam doświadczać atrakcyjności tego kraju i jak zawsze chętnie się z Wami tą wiedzą dzielę. Tym razem, korzystając z mojego doświadczenia w prowadzeniu wycieczek lokalnych w popularnym rejonie Riwiery Tureckiej, piszę, co warto zobaczyć będąc na wakacjach w tej części Turcji.
Na początek krótkie wyjaśnienie dotyczące regionu, o którym mowa. Riwierą Turecką określa się rejon południowego – zachodniego wybrzeża Turcji od Alanyi, przez Marmaris po Cesme. Natomiast można spotkać jeszcze wiele innych podziałów geograficzno – turystycznych, które wyróżniają Wybrzeże Egejskie (Cesme – Bodrum), Turkusowe Wybrzeże (Marmaris – Antalya), a mianem Riwiery Tureckiej określa się zwyczajowo pas wybrzeża od Antalyi po Alanyę. I ja właśnie przyjmę taką regionalizację, gdyż jest ona znana i popularna pośród polskich turystów. Zatem gdzie warto pojechać na wycieczkę fakultatywną, będąc w okolicach kurortów takich jak Belek, Side czy Alanya?
1.Kapadocja
Choć kolejność opisanych tutaj wycieczek jest przypadkowa, to Kapadocja jest zdecydowanym numerem 1! Żadna inna z wycieczek fakultatywnych nie dostarczy Wam tylu wrażeń i wiedzy na temat Turcji. A wszystko za sprawą wyjątkowości miejsca, jakim jest rejon Kapadocji i znajdujących się tam przyrodniczo – kulturowych atrakcji. Wyrzucony przez okoliczne wulkany popiół, w połączeniu z piaskiem utworzył charakterystyczny rodzaj skały – zwany tufem wulkanicznym. Jak wiemy przyroda tworzy najpiękniej… Tak więc i tu – w tej miękkiej skale wyrzeźbiła niesamowite formacje skalne, tworząc iście baśniowy krajobraz… W tym niezwykłym miejscu ludzie zaczęli wydrążać domy, tunele, kościoły, powstały całe podziemne miasta! Niesamowite jest to, że do dnia dzisiejszego ludzie w tych charakterystycznych domach – grzybkach nadal mieszkają! Podczas zwiedzania tego skarbu natury, zobaczycie liczne punkty widokowe na doliny: np. Dolinę Gołębi, Dolinę Wyobraźni, Dolinę Miłości, gdzie będziecie mogli podziwiać te cuda i zrobić sobie kapitalne zdjęcia. Przespacerujecie się po Dolinie Göreme ze skupiskiem kościółków wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Przy okazji dowiecie się, jak duży wpływ miała dawna Anatolia na kształt obecnej nauki kościoła katolickiego. Wisienką na torcie podczas pobytu w Kapadocji jest lot balonem o wschodzie słońca, którego promienie pięknie oświetlają te niezwykłe formacje skalne i dziesiątki unoszących się wówczas balonów…
To unikalne w skali światowej miejsce przyciąga wiele osób. Krajobraz jest jedyny w swoim rodzaju. Zupełnie jakby z innego świata! To opinia nie tylko moja, ale też wielu turystów, którzy w większości typują to miejsce jako numer 1 w Turcji. Wycieczka do Kapadocji zwykle połączona jest ze zwiedzaniem Zakonu Wirujących Derwiszy w Konyi. To jedno z najświętszych miast w Turcji, gdzie zobaczycie niezwykły pokaz tańca derwiszy, piękny meczet i tu ciekawostka – największe i najmniejsze (ten drugi jest naprawdę malutki…) egzemplarze Koranu w Turcji. Reasumując, jeśli podczas urlopu planujecie pojechać tylko na jedną – jedyną wycieczkę – to powinna to być podróż do baśniowej Kapadocji…
2.Zielony Kanion
Człowiek ingerując w środowisko, najczęściej mu szkodzi i niszczy naturalne piękno natury. W przypadku Zielonego Kanionu jest inaczej… Ukończona w 1984 roku zapora Oymapinar spiętrzyła wody rzeki Manavgat, tworząc jeden z najpiękniejszych krajobrazów, jaki możecie zobaczyć w tej części Turcji. Stojąc na punkcie widokowym przy wysokiej na 185 m tamie (dla porównania najwyższa w Polsce Solina ma 82 m…), rozpościera się zachwycająca panorama na jezioro zaporowe i wysokie Góry Taurus. Szmaragdowy kolor wody, cisza i otoczenie przyrody, dają jednocześnie chwile wytchnienia od codzienności i budzą podziw i zadumę nad otaczającą Was rzeczywistością… Wszystko to z pokładu statku, którym płyniecie po tafli jeziora najpierw do małego, potem do dużego kanionu. Rejs do tego drugiego – długiego na 8 kilometrów kanionu, niektórym przypomina końcową scenę z I części Władcy Pierścieni, kiedy to bohaterowie przepływają rzekę Anduinę. Wystarczy tylko w wyobraźni dołożyć posągi Argonath – królów Gondoru… Dodatkowo w trakcie rejsu jest czas na kąpiele w orzeźwiających wodach jeziora. Ponadto gwarantuję Wam, że zjecie tu najpiękniejszy obiad podczas swoich wakacji w Turcji, w restauracji na półce skalnej, w otoczeniu zieleni i z panoramą na ten wyjątkowej urody krajobraz…
3.Side, Perge i Aspendos
Było przyrodniczo, to teraz trochę kultury. Ponoć w Turcji jest więcej starożytnych zabytków greckich i rzymskich niż w samej Grecji i Włoszech… Jakby nie było, warto część z nich zobaczyć. Side oprócz tego, że jest kurortem z ładnymi plażami i wieloma komfortowymi hotelami, ma unikatową w tej części wybrzeża – starożytną zabudowę. Pozostałości kolumnadowej ulicy prowadzą na dawną agorę, przy której zachowały się latryny z oczkami – świadczące o dbałości o czystość starożytnych Rzymian. Za monumentalną bramą miejską widać duży – antyczny teatr. Do współczesnego centrum miasta zakaz wjazdu mają pojazdy silnikowe, dzięki czemu przyjemnie się tu spaceruje szerokimi – handlowymi ulicami. Prowadzą one do małego portu. A tam kolejny antyczny zabytek – ruiny Świątyni Apollina i Ateny, które późnym wieczorem są efektywnie podświetlone. Wcześniej warto usiąść w jednej z okolicznych restauracji i popatrzeć na zachód słońca…
Niedaleko Side znajduje się teatr w Aspendos – najlepiej zachowana, starożytna budowla na wybrzeżu śródziemnomorskim Turcji. Po wejściu do środka robi niesamowite wrażenie. Właściwie wystarczy dołożyć tu tylko rzeźby, które dawniej zdobiły ścianę zamykającą teatr (obecnie są one w muzeum w Antalyi) i nic się tutaj nie zmieniło od 1800 lat! Zatem nie dziwi fakt, że dziś odbywa się tu Międzynarodowy Festiwal Opery i Baletu. Wspinanie się po rzędach siedzeń i spacer arkadową galerią na pewno zostanie w Waszej pamięci, nawet jeśli nie lubiliście uczyć się o początkach teatru i nie przeczytaliście Antygony ;). Naprawdę warto tu zajrzeć.
Na koniec romantyczne ruiny miasta Perge, które pięknie się mienią w promieniach zachodzącego słońca. Wtedy też nie jest tak gorąco jak za dnia. Tu także znajdziecie pozostałości obiektów, które były charakterystyczne dla rzymskich miast: łaźnie, teatr, stadion czy agorę. Do tego symbol miasta – Brama Hellenistyczna i długa – obrzeżona kolumnami ulica, prowadząca do wzgórza z ładną panoramą na miasto. Żeby w pełni docenić uroki tego jednego z najpiękniejszych miast Azji Mniejszej (jakim było Perge w czasach swojej świetności), warto odwiedzić Muzeum Archeologiczne w Antalyi. Znajduje się tam spora kolekcja rzeźb, które dawnej zdobiły budynki w Perge.
4.Rafting
Jeśli nie mieliście jeszcze okazji spróbować raftingu, to spływ pontonami po górskiej rzece Kanionu Koprulu jest dobrym miejscem, by tego doświadczyć. 14 – kilometrowa trasa obfituje w liczne progi, skały i zwężenia koryta, dające wiele frajdy i czyniące spływ emocjonującym. Z drugiej strony nie są to miejsca niebezpieczne, wymagające jakiś specjalnych umiejętności i przygotowań. Pływają nawet dzieci! To, że czasem podczas bujania możecie wpaść do wody, należy traktować tylko jako atrakcję :). Mokrzy i tak będziecie… Podczas spływu organizowane są postoje na skoki do wody i różnego rodzaju zabawy integracyjne. W spokojniejszych miejscach można samemu zeskoczyć z pontonu do wody i płynąć z nurtem rzeki. Dookoła, jak zawsze w Turcji, piękne widoki na góry. Spływ trwa 2,5 godziny i dostarcza sporo frajdy. Jeśli przybędziecie tu sami i macie więcej czasu, to warto go poświęcić na wędrówkę do starożytnego miasta Selge (obecnie w wiosce Altinkaya). Trasa od kamiennego mostu przy rzece, gdzie rozpoczyna się rafting, to jeden z najpiękniejszych szlaków trekkingowych na południu Turcji…
5.Alanya i okolice
Wypoczywając w największym kurorcie w Turcji, warto zwiedzić jego najpiękniejszą część, którą jest charakterystyczny cypel skalny. Blisko Alanyi znajduje się też jedna z największych jaskiń w kraju oraz ulubione miejsce piknikowe tutejszych mieszkańców – Dimcay. Cypel skalny razem z Plażą Kleopatry to wizytówki Alanyi. O ile w mieście na dole znajdują się głównie hotele, sklepy, bary i restauracje to wspinając się w górę na twierdzę, wkraczamy do innego świata, który istniał tu znacznie wcześniej niż pojawiła się turystyka… Kilkukilometrowe mury najtrudniejszej do zdobycia twierdzy w Turcji, eleganckie – nadmorskie wille, zieleń, spacer pośród drzew figowych i jaśminu i to cykanie cykad… Do tego imponująca panorama na miasto i słynną Plażę Kleopatry. Z powodzeniem można tu spędzić cały dzień, zapominając na chwilę o tym, co się dzieje na dole… By dopełnić wrażeń z pobytu w tym miejscu, warto wybrać się do portu i wypłynąć na krótki rejs dookoła cypla. Z poziomu wody klify wyglądają równie imponująco, jak z góry, a dodatkowo można zobaczyć trzy nieduże jaskinie, widoczne tylko od strony morza.
Zaledwie kilka kilometrów od Alanyi znajduje się druga pod względem wielkości (z udostępnionych do zwiedzania) jaskinia w Turcji. Jaskinia Dim to dwa korytarze – 50 i 310 – metrowy z imponującą szatą naciekową. Powinna ona zaspokoić gusta nawet tych, którzy już nieraz byli w tego typu miejscach. Ponadto przed wejściem rozpościera się piękna panorama na okoliczne góry i płynącą w dole rzekę Dim. A na rzece właśnie znajdują się charakterystyczne platformy z niskimi stolikami i miękkimi poduszkami do siedzenia. Przy szumie wodospadów, w otoczeniu gór, można zjeść obiad i skorzystać z kąpieli w rześkich wodach rzeki. Oprócz turystów można spotkać tu wielu Turków, gdyż Dimcay jest ich ulubionym miejscem na pikniki.
Tak wygląda „moja piątka” lokalnych wycieczek na Riwierze Tureckiej. O każdym z powyższych miejsc można by pisać i pisać… Ale nie o to tutaj chodziło. Teraz już wiecie, co warto zobaczyć, będąc na wakacjach w tej części Turcji. Reszta czeka na Was na miejscu… Zatem czy pod nmoim przewodnictwem, czy też mijając się gdzieś na trasie – do zobaczenia na Tureckiej Riwierze!:)
GARŚĆ PORAD:
- Większość biur podróży, z którymi potencjalnie przylecicie do Turcji, ma wycieczki do wyżej opisanych miejsc. Podobnie lokalne agencje na miejscu. W drugim przypadku koniecznie zwróćcie uwagę na program wyjazdu i obecność polskiego pilota, bo często za niską ceną idzie i kiepska jakość… Poza tym słuchanie o pięknej Kapadocji po angielsku, rosyjsku albo łamanym przez Turka polskim, może znacznie popsuć ogólne wrażenie z wycieczki…
- Może poza Kapadocją, każdą z opisanych wycieczek z rejonu wybrzeża możecie odbyć sami, wynajmując auto. W Turcji jeździ się trudno nie tylko z uwagi na kręte drogi w górach, ale przede wszystkim przez styl jazdy lokalnych… Zatem to propozycja dla odważniejszych, którzy tak jak ja, lubią być niezależni i potrafią sobie przygotować i zorganizować zwiedzanie. Uważajcie na drodze i dokupcie kompletne ubezpieczenie auta!
