facebook instagram Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Ar Rub al.-Chali, tak nazywa się największa piaszczysta pustynia na świecie. 1000 km długości, na 600 km szerokości. „Pusta dzielnica” – tak nazywają ją Arabowie z półwyspu. Dawniej poza karawanami wielbłądów, a dziś przejażdżki jeepami, inne formy transportu nie przychodzą nikomu do głowy. A jednak! Ekscentryczny Dubaj, wymyślił sobie na tej pustyni, najdłuższą ścieżkę rowerową na świecie! Cztery różne trasy o łącznej długości 86 km. Choć chcąc przejechać każdą, razem z łącznikami, to wyjdzie tego nawet więcej. Czy jest sens, jeździć rowerem w upale pomiędzy wydmami? W upale i po piachu nie, ale przecież można to zrobić w chłodniejsze miesiące, a o resztę, zadbali już Emiratczycy…

Al Quadra Cycle Track, tak dokładni nazywa się ten projekt. Dostać się tu jest najlepiej wynajętym autem z Dubaju (około 60 km). Na miejscu czeka profesjonalna wypożyczalnia i sklep rowerowy. Rezerwacji roweru należy dokonać wcześniej przez stronę https://www.trekbikes.ae/rentals. Ceny: od 90 dirhamów za 2h, po 170 dirhamów za cały dzień. W tygodniu są zniżki. Jeśli macie swój sprzęt, można jeździć za darmo! W wypożyczalni są rowery górskie, elektryczne, trekkingowe i szosowe. Na trasę polecam dwa ostatnie typy. Dlatego, że ścieżki to równiutki, szeroki asfalt i rowery szosowe najlepiej się sprawdzają. Jeśli nie ma upału (polecam okres od listopada do lutego) i nie wieje silny wiatr, to sunie się kapitalnie między wydmami, szpalerami zieleni i pustą przestrzenią… Czasem widok psują sieci elektryczne.., ale rekompensują to mijane gazele, czy oryksy arabskie. Wszystko jest czytelnie oznaczone, a przed wyjazdem dostaje się jeszcze mini-mapkę. Tablice informacyjne są praktycznie na każdym skrzyżowaniu dróg. Do tego kilka zacienionych postoi, ławki, kosze na śmieci itp. Ważne, aby przed wyruszaniem w trasę, zabrać dużo wody i jakieś przekąski. Na trasie jest tylko jedno miejsce, gdzie można uzupełnić wodę. Wszystko można nabyć w punkcie startowym. Jest sklep, restauracja, kawiarnia, a w weekendy czynne są dodatkowo food trucky.

Jeden z postojów na trasie.
Jeden z postojów na trasie.

Ścieżka rowerowa na pustyni… I jak to na Dubaj przystało, musi być „naj” – w tym wypadku najdłuższa tego typu na świecie. W pierwszym skojarzeniu, pomysł wydaje się być kuriozalny… Ale jak spróbujecie, to przekonacie się, że miało to sens i jest świetną formą spędzenia czasu dla mieszkańców Dubaju. A dla turystów, dodatkową atrakcją, dającą możliwość jazdy rowerem, pośród piasków największej piaszczystej pustyni na świecie. Ilu znacie kolarzy, którzy czegoś takiego doświadczyli? Teraz już przynajmniej jednego… 😉. Wizytę tutaj, można połączyć z odwiedzeniem pobliskiego Love Lake – jeziora w kształcie dwóch połączonych serc, największych (a jakże!) tego typu na świecie. Moim jednak zdaniem, bardziej romantyczne od samego jeziora i wszechobecnych tam serduszek, są zachody słońca na pustyni… I choćby dlatego, warto też wybrać się na tą rowerową wycieczkę.

Enigmatyczne pustkowie…
Enigmatyczne pustkowie…